Chomik
Największy fan PRISON BREAK
Dołączył: 17 Lut 2006
Posty: 1029
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/8 Skąd: Znienacka
|
Wysłany: Czw 14:09, 21 Wrz 2006 Temat postu: Historie wesołe i straszne |
|
|
Możecie tu wpisywać straszne i wesołe historie. Tylko żeby nie były takie same ziomy!
***
Działo się to pewnej burzowej nocy. Była ogromna ulewa, mocno grzmiało, a pioruny uderzały jeden za drugim. W pewnym domu, który znajdowal się w ciemnym parku, mieszkała rodzina z dwójką dzieci. Owa rodzina siedziała na piętrze. Rodzice oglądali telewizję dzieci się bawiły. Nagle w kuchni dobiega odgłos: Kap, kap, kap... Zdziwiony ojciec kazał rodzinie zostać, zszedł na dół, ale już nie wrócił. Matka bardzo się bała o męża, więc również zeszła na dół sprawdzić co się stało. Też nie wróciła. Dzieci bardzo się bały. Odgłos nie ustawał. Starszy brat zebrał siły i powędrował na dół, zostawiając młodszą siostrzyczkę. Nie wrócił. Była już 3:00 w nocy, kiedy mała zanosiła się z płaczu. Ten odgłos nie ustawał... mała zeszła na dół. Wchodzi do kuchni... patrzy... a tam cała rodzina zakręca kran!
****
Rodzice 12 letnej Ani poszli na całonocną imprezę z okazji walentynek. Ania została sama w domu ze swoim pieskiem który zawsze dotrzymywał jej towarzystwa a gdy sie bała lizał ją po dłoni. Ania bez zadnych obaw siedziała w domu, grała na komputerze, czytała gazety aż usiadła przed telewizorem włansie leciały wiadomości z ostatniej chwili : ,, Po Osiedlu Braci Sniadeckich grasuje seryjny morderca, uciekł on z więzienia i jest poszukiwany przez policję. proszę pozamykac wszystkie drzwi i czuwac w niebezpieczeństwie''. Ania przelękła sie i wystwiła ręke za fotel odrazu poczuła lizanie po ręku co ją troche uspokoiło, wiedziala z enei jest sama. Leżała przez dłuższa chwile nagle usłuszała przytłumiony pisk swojego psa ale nie zwróciła na to zbytnio uwagi tylko odkrzyknęła,,, Azor cicho bądź wszystko jest w porządku'' dalej oglądała telewizje nagle usłyszała,, Kap, kap, kap''' pomyślała ze leci z kranu , ponownie usłyszała ,,kap, kap,kap'' trosze sie przestraszyła i poczuła ns swojej dłoni miłe lizanie, i juz czula sie bezpiecznie. Ponownie usłyszała ,,kap, kap, kap'' lekko zdenerwowana uciążliwym kapanie wstała i poszła do łazieki. Ku jej prerażeniu na kaloryfemrze lezała odcięta głowa psa, Ania była w szoku o mało nie zemdlała obróciła sie w strone lustra na którym pisało ,, NIE TYLKO PSY POTRAFIĄ LIZAĆ'' nie zrobiła kolejnego kroku...została oblana kwasem...umierała powoli w ogromnych cierpieniach. Sprawcy tego czynu do tej pory nie złapano.. Chyba wiecie kto ją lizał po ręku...HA HA HA
Post został pochwalony 0 razy
|
|